Przejdź do głównej zawartości

30 postów z tagiem "teatr"

o teatrze i sztukach

Wyświetl wszystkie tagi

Agon

· 3 min aby przeczytać

zdjęcie Kamila Derdy pochodzi z oficjalnego profilu Teatru Lubuskiego

Tego tytułu nie ogarnąłem. Mam wrażenie, że mi coś ucieka. Agon to rodzaj igrzysk na cześć Boga, tu może Erosa, bo i hymn na jego cześć wybrzmiał w spektaklu. Nie przekonuje mnie to jednak, będzie mnie to drążyć. Jadąc do Zielonej, rozmawialiśmy i padło takie podejrzenie, że Antygona będzie mężczyzną. Podejrzenie nietrafione, ale za to przedstawienie nieprzeciętne.

A w domu wieś

· 4 min aby przeczytać

Mówi jeden z bohaterów. Wcześniej jeszcze wyraża dezaprobatę dla wszechotaczających bloków, ale zaraz potem mówi, że w domu wieś. A wiadomo, że wsi spokojna, wsi wesoła

Od początku. Wrzesień przyszedł i z jednej strony pokończyły się urlopy i wakacje i trzeba było wrócić do roboty, z drugiej jednak strony rozpoczął się nowy sezon teatralny. Ten postanowiłem rozpocząć w Zielonej Górze, ale trochę w Legnicy, bowiem zielonogórski Teatr Lubuski dał trochę miejsca na scenie artystom związanym na co dzień z teatrem Modrzejewskiej w Legnicy. Z tej współpracy wyszła wczorajsza premiera Balkonu Ordona i ta premiera to właśnie inauguracja dla mnie sezonu teatralnego. No i odniosłem wrażenia oraz przeżyłem emocje, jednym słowem: doznawałem.

Teatr na ulicy

· 4 min aby przeczytać

Raz do roku, od jakiegoś czasu, u mnie na wsi pojawiają się teatry. Na ulicy się pojawiają. Chociaż w zasadzie to na rynku bardziej.

III Festiwalu Teatrów Ulicznych im. Andreasa Gryphiusa zakończył się wczoraj. Dwa dni obcowania z teatrem w różnych formach. Udało mi się wziąć udział w większości punktów, nie trafiłem tylko na sobotni spektakl dla dzieci i sobotni koncert. Ale w sumie spektakl dla dzieci zapośredniczyłem w opowieści dziecka, to w zasadzie tylko koncert straciłem.

List do M.

· 4 min aby przeczytać

Jest taka akcja, żeby pisać listy. Albo żeby się spotkać w teatrze na kawie, bo teatr nieczynny. Do odwołania. Siedzą tylko aktorzy i pracownicy i dyrektor też czasem i pełnią dyżury. Żeby rozmawiać, żeby listy pisać, bo jeszcze mają nadzieję na jakieś sensowne rozwiązanie. Bo jeszcze jest w nich jakaś wola, żeby ten teatr istniał. Bo to czego brakuje po drugiej stronie, to moim zdaniem dobra wola, żeby tę sprawę rozwiązać. Bo ona nie jest jakaś prawniczo administracyjnie trudna i skomplikowana, jak się próbują odpowiedzialne strony tłumaczyć. Wszystko da się rozwiązać tylko trochę tej woli trzeba.

Wstąp do Walhalli

· 5 min aby przeczytać

źródło: https://www.facebook.com/photo?fbid=740920428036862&set=pcb.740924521369786

gdy świat się wali. Ja wczoraj wstąpiłem. Nie żałuję. Tym bardziej, że świat chyba rzeczywiście się wali.

Jakiś czas temu dzwoniłem do Teatru w Legnicy, bo chciałem bardzo kupić bilety na spektakl, których nie dało się kupić w internetach. Bilety udało się kupić, ale wspominam tę rozmowę, bo padło tam bardzo ważne zdanie: 
— wie pan, my teraz szykujemy wodewil proszę pana, duża rzecz. — brzmiało zdanie. 
— Wodewil — pomyślałem — duża rzecz. 
Ta rozmowa w tej historii nie wnosi nic ponad informację, że wiedziałem, że będzie wodewil, jeszcze zanim się na afiszach pojawił. Tak tylko zaznaczam, żeby było jasne.

o Bulbulezarze miałem nie pisać

· 2 min aby przeczytać

zdjęcie z oficjalnej strony teatru

Bo to nienowa rzecz i pewnie kto miał widzieć to widział (prócz mnie), ale tak mnie niesamowicie urzekł dzisiejszy spektakl, że kilka słów mu poświęcę.

Żeby nie było to spektakl jest w zasadzie dla dzieci, ale że ja mam akurat dziecko w takim wieku, to sobie na legalu wchodzę na takie spektakle.

Nieznany Bezimienny u Gryphiusa

· 3 min aby przeczytać

źródło: https://plasterlodzki.pl/bezimienny\-nieznany\-w\-teatrze\-pinokio/

Krótko dzisiaj i na gorąco, bo weekend i maj i piwo i grille, a nie tam teatry jakieś. No ale w teatrze jednak byłem. W Głogowie w dodatku. Lubię, kiedy nie muszę daleko jechać na dobrą sztukę. A sztuka była dobra oj dobra. Odwiedził nas Teatr Pinokio z Łodzi, wraz ze swoim spektaklem Bezimienny / Nieznany. Spektakl grany bardzo kameralnie i mówiąc kameralnie, mam na myśli bardziej kameralnie niż u Modrzejewskiej na strychu. Widownia została wydzielona z głogowskiej sceny, a ta sama już do największych nie należy.

Niespodziewani goście w cyrku Elsynor

· 3 min aby przeczytać

fot. Karol Budrewicz. Zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony spektaklu

Dzisiaj krótko o tym, jak jeden szczegół, niezwiązany ze sztuką per se, potrafi zdeterminować postrzeganie spektaklu teatralnego. Z zastrzeżeniem jednakże, że nie chcę generalizować, o może to tylko ja tak mam. Puenta na końcu (jak zwykle i bez tldr;).

Przedstawili mi tatę w Zielonej Górze

· 4 min aby przeczytać

Jakiś czas mnie tu nie było, bo w ogóle mam wątpliwości co tego bloga. Chociaż może tu nie o nie idzie o to, co wobec niego mam, ale bardziej czego nie mam. A nie mam w sumie chęci ani czasu. I to nie jest tak, że doznaję jakoś mniej, tylko jakoś się tym podzielić nie mam czasu. A i Wy, rzesze fanów, miliony internautów, nie piszecie jak kiedyś, nie namawiacie, nie zrzucacie się na patronajtach…

No ale nadarzyła się okazja, co zawsze warto, bo premiera w jednym z teatrów w zasięgu to zawsze warto. Tym bardziej że premiera wygrała z inną ważną dla mnie imprezą, czyli Wyjściem, na którym w tym roku nie byłem, za co Wyjście niniejszym przepraszam. Ale do premiery.

Lubuskie Gusła!

· 2 min aby przeczytać

Byłem w końcu na Gusłach. W Lubuskim teatrze na dużej scenie w drugim, czyli pierwszym rzędzie. Gusła miały premierę w styczniu zeszłego roku i jakoś przez tak przez rok albo mi coś wypadało, albo Lubuskiemu. Nie mogliśmy się jakoś zgrać czasowo. No ale dotarłem, no i nie żałuję, jest się czym pozachwycać.