Krwiste zakończenie sezonu
fot. K. Budrewicz, zdjęcie z profliu FB Teatru
Na samym początku wita nas i ostrzega Anna Sienicka. Ostrzega i uspokaja. Żebyśmy się nie bali, bo będzie dużo krwi, ale to nie będzie prawdziwa krew, że ludzie będą cierpieć, ale to tylko aktorzy udający cierpienie. Widz czuje się uspokojony i nie boi się krwi. I dobrze, bo to nie krwi należy się w tym spektaklu bać, a jest to najbardziej przerażająca komedia jaką widziałem.